Pożegnanie jesieni
PRÓBA DEMONICZNIE OTWARTA
W muzeum potworności Witkacego dotykamy świata tuż przed nadchodzącą katastrofą. Dominuje w nim pustka i przeczucie upadku, a gdzieś z tyłu głowy wybrzmiewa pytanie: z której strony wypatrywać ocalenia? Wartości się dewaluują, ludzie zawieszeni w gęstej mazi strachu zaczynają poruszać się coraz bardziej chaotycznie, a w końcu zastygają w bezruchu. Jak niedobite preparaty, za wcześnie zanurzone w formalinie. Czy początek XXI wieku nie zaczyna przypominać takiego muzeum potworności? Czy koło historii niebezpiecznie nie przyspieszyło swojego biegu, a my sparaliżowani strachem i brakiem nowych perspektyw próbujemy nie dostrzegać, że znowu
nadchodzi zima? Kolejna zima w historii ludzkości.
Czym, że jest o naturo twych pocieszeń mowa
Wobec żądz, które budzisz twym mrocznym obszarem.
Antoni Słonimski